Inspirations, Reflections, Process
Excerpts from Dariusz Brański Statement:
My Angels look like cemetery statues, it is a deliberate effect. In the Angels series I search for the relations among the spirituality in its broad sense, emotions and eroticism. These paintings concern the manifestations of the so called female element in art and religion. The statues of angels, placed somewhere between heaven and earth in the realm of thought and imagination, are a metaphor of the everlasting love, which manifests itself in death. They are the symbols of the human condition, behaviour, spirituality. Their poses and faces, as well as the colours, comment on the reality that surrounds us and are the reflection of reality as a source of my inspiration. By what they leave unspoken, they touch the secrets of the construction of the universe, human psyche, philosophy.
The idea for paintings such as the Walls struck me when I was watching concrete boards on ground. Cracks and stains covering them were forming fantastic scenes, landscapes and portraits. Each of them had its own story. I thought that it is worth painting and so drawing attention of other peoples towards it. I wanted to illustrate the passage of time, the interest in stories contained in all the items that surround us. Moreover, these pictures are a pretext for showing the 'abstractness of figurativeness'. They are both representational and non-representational. The diseased tissue of walls, damp patches on plaster or cracks forming landscapes create the illusion of space. Through these paintings I tried to draw the spectator's attention to the perception of reality along the Roman Ingarden's theory of aesthetic experiences: a work of art is created in the eye and mind of the spectator, depends on intentions.
Similar thoughts have found their reflection in the Spaces series. They are pictures in which the process of painting is also important. Each man, perceiving and processing the surrounding reality creates their own universe, in which they realize and develops themselves. So everyone is a creator, a god. Spaces reflect the duality of light and darkness, good and evil, which are intertwined and the painting, which joins the opposites and constitutes the emanation of the force that keeps them in balance. The plastic form of these pictures: space, stars, nebulas, is a language that conveys these issues, a language common to all recipients.
The processes of painting and designing my pictures are accompanied by music. Always.
O mazaniu Świata:
W swoim malarstwie zajmuję się poszukiwaniem popiołów dawnej Wiedzy/Wedy, które pomimo religijno ezoterycznej destrukcji, tlą się jeszcze w rozmaitych wierzeniach, filozofiach i ideologiach. Badam ich przejawy i wyobrażenia oraz wszelakie relacje pomiędzy szeroko pojętą, nie tylko Słowiańską duchowością, a kondycją współczesnego człowieka, w kontekście politycznej rzeczywistości i emocji. Moje Anioły wyglądają jak cmentarne figury, umiejscowione gdzieś pomiędzy niebem, a ziemią, w świecie myśli i uczuć, istniejącym w zbiorowej świadomości ludzkiej. Są metaforą wiecznej miłości objawiającej się w śmierci, odzwierciedleniem kultu miłości i kultu śmierci, manifestują odwieczne, nierozerwalne tao: Eros i Thanatos. Posągi spowite mgłą wyobraźni, dymem Pamięci Przodków, tumanami atomowego kurzu, ich pozy i twarze, a także kolor, komentują otaczającą nas rzeczywistość, są jej odbiciem, jako źródła mych inspiracji. Nagie figury Aniołów, niekiedy wybujały erotyzm, to metafora etyki okresu starcia cywilizacji i nadciągającego Nowego Porządku Świata, a w zestawieniu z artefaktami, cytatami kulturowymi, nabierają znaczeń symbolicznych i alegorycznych. Tak namalowane postaci, w istocie zyskują bardziej ludzki charakter, stają się bliższe odbiorcy. Przestają być niedościgłym ideałem, prowokując i skłaniając do refleksji.
Inspiracji szukam po prostu w otaczającej nas rzeczywistości, a przede wszystkim w Rodzimej Sztuce i muzyce. Dlatego wielce sobie cenię prace takich polskich znakomitych artystów jak np. Zdzisław Beksiński, Jacek Malczewski czy Stanisław Szukalski z Rogatym Sercem, jak też ludowych twórców z ich dewocją i szczerością, czyli tzw. "sztukę plebejską", jakże istotną w myśl wspomnianych wyżej poszukiwań.
Bardzo ważna jest dla mnie muzyka, która zawsze towarzyszy mi podczas pracy. Jej harmonia jest dla mnie dopełnieniem powstającego dzieła, a przede wszystkim intuicyjną emanacją emocji. Wśród wielu jej gatunków i wykonawców, których słucham, szczególne miejsce zajmują Twórcy pochodzący ze wschodniej Europy. Naturalna Słowiańskość i mistycyzm, a także "pierwotny i korzenny" klimat tej muzyki sprawia, że uznaję ją za niezwykle ciekawą. Stanowi doskonałą ilustrację dźwiękową do równie, jak nie bardziej interesujących, podróży po prastarych miejscach kultu na terenie Polski i nie tylko. Owe ślady Słowiańskiej duchowości, zawsze ściśle związane z Naturą, ich doświadczanie i badanie, odkrywanie konotacji z własnym ja, jak też poszerzanie wiedzy na ich temat, stanowią Piękne i niewyczerpalne źródło inspiracji.
Malarstwo Dariusza Brańskiego
Franciszek Maśluszczak
(tekst do książki "Dbaj o miłość")
Malarstwo Dariusza Brańskiego jest wyprawą do krainy wyobraźni, gdzie postacie ze snu i marzeń przesuwają się powoli, otoczone dymem zapomnienia i kadzidłami pamięci. Przytłoczone skrzydłami, wybierają odlot z ziemskich przestrzeni do świata nieistnienia, a jednak mocno istniejącego w ludzkiej zbiorowej świadomości, gdzie Thanatos i Eros splatają się w nigdy niekończącym się tańcu.
Ucieczka w erotyzm, czasem w miłość, czasem zwieńczona urodzeniem się nowego człowieka jest nierzadko podszyta lękiem przed śmiercią, podświadomym pragnieniem nieśmiertelności.
.....delikatne tknięcia pędzlem, jasne plamy przenikające się nawzajem, uwznioślenia kolorem i zniechęcenia ciemnymi barwami.....
Artysta maluje postacie, maluje architekturę – w obu przypadkach malując nagle wstrzymuje pędzel – ludzie zastygają, w murach pojawiają się pęknięcia, króluje starzenie się i rozpad. Rosną skrzydła, które nie mogą wznieść się do lotu, ciężkie skrzydła tężejące przy każdym poruszeniu, sklejone myślą, emocją, grzechem ?
Świat wyobraźni Dariusza Brańskiego wciąga przypomnieniem o „marności nad marnościami”, równie prawdziwym i przejmującym w Średniowieczu jak i obecnie.
Przy półotwartych powiekach, uwiedzeni sztukami wizualnymi, powoli rozpoznajemy poezję i poetykę tego malarstwa. W samym fundamencie twórczości Dariusza Brańskiego kryje się dyscyplina artysty, kształtującego płaszczyznę obrazu z wielką konsekwencją, przywołującego postacie i bryły murów, ożywiającego je dynamiką i liryką, ponurym cieniem i blaskiem.
Malarstwo Dariusza Brańskiego jest wierne fundamentalnej transformacji, tajemnicy powoływania świata zaklętego w obraz i poezję.
Franciszek Maśluszczak
Warszawa, 2007